Chodź
podzielę się z tobą
sobą
a ciebie zatrzymam dla siebie
I jak te mlecze polne
karmione
wiatrem i słońcem
spleciemy nasze ciała
w najedzony
dmuchawiec szczęścia
na łące
Cisza
Ktoś wsiadł
I usiadł
Na czyimś kolanie
Oparł głowę o szybę
Założył nogę na nogębo obok mnie
siedziała już ciszaCzekam aż wstanie
i wysiądzie
i zwolni miejsce
a ktoś usiądzie
obok mnietylko na którym przystanku?
*ŻYJĘ
Żyję,
bo mnie wciąż życie zaskakujeUmrę,
gdy przestanę
widzieć i czuć
dotykać i oddychać
cierpieć i martwić się
jeść i pić
mówić i słuchać
i myśleć o TobieUmrę,
gdy mnie okłamiesz
zamilkniesz
odejdziesz
zapomnisz o mnieUmrę,
gdy nie już więcej nie zaskoczysz
*Najbardziej lubię
Najbardziej lubię
czekać
aż napiszesz
zadzwonisz
i przyjdzieszLubię
gdy przychodziszA gdy juz jesteś
boję się
za każdym razem
chwili
w której będziesz musiał
odejść
*Choć ciągle bliscy sobie
Choć ciągle bliscy sobie
Jesteśmy już za daleko
Żebym nie umiała powiedzieć
Gdzie twoje udo
A gdzie moje